Stolicę polskich Tatr według szacunków w sezonie letnim odwiedza nawet 3 miliony turystów. Duże oblężenie powoduje, że szlaki turystyczne są zatłoczone, a miejskie muzea i punkty takie jak Wielka Krokiew czy popularne restauracje pękają w szwach. Z kolei zima na Podhalu zdecydowanie bardziej sprzyja narciarzom i osobom, które od wielu lat chodzą po górach. Dla osób, które jeszcze nie do końca dobrze czują się na trasach i preferują ciszę i spokój zalecany jest przyjazd jesienią. Poniżej 4 powody, dla których warto odwiedzić Zakopane we wrześniu.

Po pierwsze, mniej ludzi

O tym już nieco wyżej. Lato to nienajlepsza pora dla osób chcących w spokoju pozwiedzać i odpocząć w czasie wędrówek. Duża liczba turystów, nie tylko tych krajowych, ale także z zagranicy, powoduje, że w mieście panuje tłok, a dostęp do niektórych atrakcji może być utrudniony. Jesienią zdecydowanie mniej osób ma urlopy, dlatego wrześniowa wizyta w Zakopanem to dobre rozwiązanie.

Po drugie, będzie taniej

Dla nikogo nie powinno być zaskoczeniem, że w okresach letnich i zimowych górale zarabiają najwięcej. Przykładem są ceny w pensjonatach i hotelach – w większości nich ceny za dobę są po prostu wyższe. Co prawda zdarzają się miejsca, w których jest taniej, ale tam miejsca rozchodzą się jak świeże bułeczki.

Po trzecie, pogoda będzie sprzyjała spacerów

Wielu turystów, którzy po raz pierwszy pojawiają się w górach jest zaskoczona panującymi temperaturami. Bardzo często pogoda w centrum Zakopanego jest dużo wyższa niż chociażby w nadmorskich Międzyzdrojach czy Sopocie. To powoduje, że osoby nie zaprawione w udawaniu się na dłuższe wyprawy nie dają sobie rady. Jesienią, gdy słupek rtęci zdecydowanie bardziej sprzyja spacerom, można pokonywać górskie trasy mniejszym nakładem wysiłku.

Po czwarte, przepiękny krajobraz

Wielu górali pytanych o to, kiedy polskie góry są najpiękniejsze, odpowiadają: jesienią. Nic dziwnego, w końcu polska złota jesień, przepełniona kolorami takimi jak żółć, brąz, pomarańcz prezentuje się rewelacyjnie